komplecik poszukuje właściciela i domu...
Bardzo dziękuję za komentarze i wiecie co nasuwa mi się taka myśl. Może znajdę takie ciche miejsce i będę je wynajmowała na godziny?? Chętne widzę, że są.
Kolejne moje marzenie to jakieś piękne pudełko, szkatułka, przybornik, organizer (nazw jest wiele) na moje skarby "nieżywe", czyli kordonki, niteczki, wstążeczki, koraliki, tasiemki, szydełka, druty, resztki włóczek i wszystko co mam pochowane Bóg wie gdzie. Nie mogę wymienić wszystkiego, bo M. poczytuje bloga, a ja troskliwa żona jestem i dbam o jego zdrowie.
Pewnie zaraz zapytacie o skarby "żywe". To już odpowiadam... To te, co plączą się między nogami, rozwalają na podłodze w dużym pokoju, krzyczą po nocach, sikają w pieluchy, domagają się spacerów, jedzenia, pomocy w lekcjach i całej cudnej reszty. Wiele ich nie jest, tych skarbów "żywych", bo zaledwie 1 mąż, 2 dzieci i 1 pies. A harmider czasami jakby ich było ze sto.
hhaah no ja tez bym chciala cos takiego :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ten komplecik
OdpowiedzUsuńChętnie się wymienię, ale zakładkę będę miała czas zrobić dopiero w sobotę. Te trzy mają już swoje przeznaczenie, mogę jednak zrobić podobną. Czy ma na niej być coś specjalnego? Jakiś szczególny kolor?
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
Piumka, na skarby nieożywione trzeba mieć wielką komodę i ze dwie szafy. One się same mnożą.
OdpowiedzUsuńGackowa
PS, zaraz się biorę za skarpety z Padisaha od Himalayah
komplet super, bardzo ładnie w nim wyglądasz, ja okropnie wyglądam we wszelkich nakryciach głowy
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
zapraszam do mnie po wyróżnienie
Komplecik bardzo ładny. Ciekawy wzór i kolor :) A na takie skarby "nieżywe" to rzeczywiscie trzeba sporą szafę zamiast pudełka, bo ciągle się one mnożą tak jak włóczki. Pozdrawiam ciepluyko :)
OdpowiedzUsuńskarby nieżywe zawsze można gdzieś upchnąć gorzej z tymi żywymi - upchąć się nie dają a wręcz odwrotnie. czapusie i komin juz na forum chwaliłam- śliczne
OdpowiedzUsuń