Teraz mam tak
- pojedyncze lub podwójne motki w szufladzie
- większe ilości w szafie na przedpokoju i w pudełku (o zgrozo!) tekturowym
- kordonki, wstążeczki, nici i igły i inne małe duperelki w plastikowych pojemnikach po lodach i sałatkach
- szydełka w czerwonym piórniku
- druty w szufladach
- schematy w segregatorach
- gazetki j.w.
Na polu robótkowym dzieją się chusty i szaliki... wciąż
Komplet zrobiony dla Franusia z Kotka z nopami. drutami 3,5. W zestawie są jeszcze rękawiczki bez palców.
Niestety nadal nie mam foty szalika z Kashmiry zrobionego dla M. Myślałam, że mam w aparacie a tu klops. M. poszedł już do pracy a szalik razem z nim.
w ubiegłą sobotę ze Starszakiem wykombinowaliśmy taką ozdobę choinkową o szkoły
Dostałam wyróżnienie od Basi, za które ogromnie dziękuję!!! I tradycyjnie nie umiem wybrać spośród odwiedzanych blogów, bo dla mnie wszyscy jesteście kreatywni.
Od Ani dostałam piękne prezencik, który musiałam schować, bo zbyt dużo oczu zapałało miłością bezgraniczną. Zakładeczka jest taka śliczna i taka moja w każdym calu!!
Czy u Was też święta się zbliżają??
Oj tak!!.. Zbliżają się i to wielkim krokami, szkoda tylko, że nie ma śniegu :(
OdpowiedzUsuńOj chyba nawet za szybko-mnie przydałby sie chyba jeszcze z tydzień na zrobienie wszystkich zaplanowanych rzeczy-czytaj głównie robótkowych
OdpowiedzUsuńtak...święta tuż,tuż a tak dużo jeszcze do zrobienia )))komplecik śliczny-pozdrawiam
OdpowiedzUsuń