Jak dziergałam te trampeczki to w głowie ciągle miałam taką melodię (patrz tytuł).
Trampki wykonane szydełkiem 3,0 i włóczką SONIA LIGHT białą i czarną. Wzorowałam się po trochu wytworami na osince i opisem z blogu Zdzid a w dużej mierze swoją intuicją ;)
Dziękuję za miłe słowa pod poprzednim postem, a co do krochmalu
TAK ZROBIŁAM KROCHMAL Z 2 SZKLANEK WODY I 1 SZKLANKI MĄKI ZIEMNIACZANEJ i wiecie co... "dla chcącego nic trudnego hahaha". A teraz zalewajcie się łzami śmiechu, żeby jolad miała towarzystwo.
I z tym optymistycznym akcentem zostawiam was na całą niedzielę, idę się wstydzić po kątach ;)
prześliczne!!!!!!!
OdpowiedzUsuńwanilia39
a co to za anonim??;)
OdpowiedzUsuńAle słodziaki!!! Śliczniutko Ci wyszły te trampeczki :)) SUPER!!!
OdpowiedzUsuńSłodziaki
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że piłka większa od trampek-i to jest przeurocze i przesłodkie. Ja poczekam na nózie w trampkach, zawsze taki widok mnie rozbraja. Acha, dziekuje ci bardzo, że dbasz o mój dobry humor-haha
OdpowiedzUsuńhahahahhah swietnie te buciki
OdpowiedzUsuńserdecznie zapraszam do zabawy którą zorganizowałem u siebie na blogu
OdpowiedzUsuńhttp://szydekoweinspiracje.blox.pl/html
pozdrawiam serdecznie dziergający kriss
ale śliczne trampusie; juz widzę swoja córeczke w takich biało-różowych:)
OdpowiedzUsuńPodrzucam opis bucików:
OdpowiedzUsuńhttp://picasaweb.google.pl/Monotema/ButkiDlaPiumy#
Trampeczki super :-))