Na spotkaniu obecne były także nasze wierne modelki: Jadzia i dwie bezimienne, które grzecznie stały i pozwalały się przebierać
Ania, Lidka, Irenka, Renatka, Gosia i ja dziergałyśmy jak chyba jeszcze na żadnym spotkaniu. Nasze wrodzone gadulstwo sprawiło, że co rusz trzeba było wykonywać ścieg wsteczny. Mimo tego powstało kilka gwiazdek, parę centymetrów salomonów, spory kawałek szala.
Pracujące ręce zebranych mówią same za siebie
Gosia uczy się szydełkować bransoletki
Lidka szydełkuje gwiazdki, a Ania salomona
Skupiona Lidka
Renata testuje "mercedesa"
Irenka zawzięcie dzierga szal
Patrzą w jeden punkt, pewnie na włóczkę :)
I ja też szydełkuję w przerwach gadania
Miałyśmy znowu okazję pooglądania serwet Gosi i Jej postępów z wikliną papierową
Renatka przyjechala z reniferkiem
Lidka zaprezentowała cudne bombeczki, chyba ta szydełkowa jest Irenki
Irenka wachlowała się wachlarzem jak dama, w sumie to Ona dworzanka, bo nawet na szydełku robi po dworsku
Oczywiście były też sukienki od Irenki
oraz sukieneczka i spódniczka, które zrobiłam dla mojej Gosi
Niespodziewanie pojawił się pomysł na następne spotkanie, które odbędzie się 11 stycznia 2014 r. o godz. 15.00 w tym samym miejscu. Na to spotkanie trzeba przyjść z miarką, szydełkiem i włóczką niegryzącą hihi
Fantastyczne spotkanie ! Wesołych świąt i worka prezentów pod choinką życzę:)!!!
OdpowiedzUsuń