piątek, 15 lutego 2013

brzęczący post

Bransoletka z tych brzęczących. Czy lubienie takich bransoletek wynika z faktu lubienia muzyki?
Czy może po prostu lubię jak mi brzęczy coś koło ucha. A brzęczy cudnie przy każdym poruszeniu ręką.
Zawieszki mają swoją symbolikę i dlatego na mojej bransoletce są:
klucz wiolinowy bo kocham muzykę
dziewczynka bo mam córeczkę
chłopczyk bo mam synków (drugi chłopczyk zostanie dowieszony jak tylko przyleci pocztą)
serduszko bo ... wiadomo ...mąż
jabłuszko bo kocham jabłka, które zjadam w niewyobrażalnych ilościach
sakiewka żebym miała gdzie kasę trzymać
słonik żeby szczęście mnie nie opuszczało
drzewko bo to moja rodzinka
babuszka bo jest urocza
poza tym dzwoneczki i słoneczka, bo jedno i drugie uwielbiam

Autorem i wykonawcą bransoletki jest mój mąż






wtorek, 5 lutego 2013

działo się w styczniu

Nowy Rok i początek stycznia spędziliśmy na wschodzie Polski i odwiedziliśmy Zamość - miasto, które pokochałam od pierwszego wejrzenia.
Tutaj też mąż rozkochał mnie w Tolkienie za sprawą filmu "Hobbit", na który mnie namówił. Szłam bez przekonania, nastawiona na nudy, a wyszłam zafascynowana, ze łzami w oczach. Oczywiście po powrocie do domu przeczytałam "Hobbita", bo należę do niecierpliwych, a zakończenia byłam ciekawa!!




Potem świętowaliśmy imieniny męża:




I uczyłyśmy się przerabiać oczka prawe na drutach, a przy okazji Małgosia nauczyła się wymawiać "prawe". Proszę zwrócić uwagę na fachowo podłożony pod nitkę paluszek Małgosi, szczególnie widoczne na pierwszym zdjęciu)





A teraz szykujemy się na Tłusty Czwartek


Powstały też robótki, głównie zimowe, ale o tym w kolejnych postach.

sobota, 2 lutego 2013

ROBÓTKOWE PODSUMOWANIE ROKU 2012

Zamykam robótkowo 2012 rok. Chyba najwyższy czas, skoro już luty 2013. Na moje usprawiedliwienie mam tylko fakt, iż jeszcze nie zakupiłam kalendarza na 2013.

Na szydełku i drutach robiłam mało (chyba tylko 17 robótek plus gwiazdki, aniołki i choinki), ale za to szyłam. Czuję się rozgrzeszona :)
Nie będę pisała co dokładnie robiłam, ale popatrzcie na fotki:)


I zaczynamy rok 2013, a w tym roku mam zaplanowane porządki obliczeniowe (długość i waga wyrobionych włóczek i kordonków). Będzie się działo, bo od początku mojego szaleństwa z szydełkiem a z czasem z drutami tylko część mam podliczoną. Zatem witaj przygodo!!