piątek, 17 maja 2013

majowy bez ostemplowany

Nic tak cudnie nie pachnie jak bez. Postawiony w wazonie jest nie tylko piękny, ale i omdlewający. Dzisiaj przywieziony z zaprzyjaźnionego sadu otula mnie zapachem i tylko rozsądek każe mi go wynieść  na noc z sypialni.

W tym roku bez został ostemplowany



Prawda, że śliczny? Uważny czytelnik z całą pewnością rozpozna motyw przewodni, który wylądował na stempelku.
Śliczne wykonanie to dzieło Marzenki.

A na warsztacie koraliki z bardzo małym otworkiem :( Nawijam i nawijam, a jak już nawinę to wyszydełkuję długaśny sznur :)


Miłych majowych spacerów póki słoneczna pogoda, bo 2 dni temu rano pięknie śpiewał kos.Śpiew kosa zapowiada deszcz za 3 dni, czyli już jutro :(


1 komentarz:

  1. Stempelek jest wspaniały, marzenie niejednej z nas;))
    Wspaniałego weekendu, pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz. Miłego dnia!