czwartek, 14 października 2010

...nudno mi

Dziękuję Wam za słowa wsparcia. Próbuję dziergać na leżąco...łatwe to nie jest. Wstaję żeby moje mięśnie nie rozleniwiły się i mam nadzieję, że w przyszły poniedziałek mój ginekolog pozwoli mi na w miarę normalne funkcjonowanie do końca ciąży.

4 komentarze:

  1. Asiu- - na leżąco dziergać? Podziwiam cie strasznie, że przynajmniej próbujesz. Wiesz, że ja to uwielbiam, a mimo to nie wyobrażam sobie na leżaco dziergać- buźka

    OdpowiedzUsuń
  2. kazde zajecie jest dobre,to strasznie lezec tak bezczynnie,lezenie w lozku sprawia tylko wtedy przyjemnosc jak nic nie dolega a juz na pewno nie godzinami ,trzymaj sie asiu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytaj i jeszcze raz czytaj, pośpij troszkę , ale oszczędzaj się :)
    Ściskam Was i trzymajcie się :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dasz rade ja tak przeleżałam od piątego miesiąca a ile swetrów przy tym udziergałam ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz. Miłego dnia!