Zdjęcie zrobione pierwszego śniegu w naszej miejscowości.
Wczoraj i dzisiaj zaprzyjaźniłam się z maszyną i powstały fartuszki dla pomocników kuchennych:
Teraz obiad to pestka a mama tylko nadzór będzie prowadzić w nowym fartuszku i w razie czego potupie na dzieci obcasem
To może zrobię jeszcze dla tatusia taki fartuszek? Najstarszy syn to za skarby nie założy :)
Czapeczki sówki extra. Fartuszki super. Koniecznie uszyj jeszcze dla męża.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dla męża i syna uszyj na kształt kamizelek. Ekstra aplikacje!
OdpowiedzUsuńSówki cudne.
Gdzie znajdę wykrój takiego fartuszka?
UsuńFartuszki są fantastyczne... ja od dłuższego czasu zabieram sie za fartuszki dla nas (zacznę o swego), ale jakoś nie wiem od czego zacząć...
OdpowiedzUsuńU nas śnieg już stopniał na szczęście, bo dokładnie tydzień temu było ok. 15 cm.
Śliczne!!!! Może jeszcze starszy syn przekona się do fartuszka :)
OdpowiedzUsuńPrzecudne! I dzieci, i faruchy!
OdpowiedzUsuń