Na początek recenzje zaległe książek przeczytanych w 2012 roku.
Barbara Kosmowska "Niebieski autobus"
Książka bardzo przykuwa uwagę czytelnika. Niby lekka treść, ale po głębszym zastanowieniu doszukałam się drugiego przekazu. Bohaterka wyjeżdżając z rodzinnego miasta jednocześnie rusza w podróż w głąb własnej duszy.
To pierwsza przeze mnie przeczytana książka autorstwa Kosmowskiej. Język pisania bardzo przypadł mi do gustu i mam nadzieję, że nie zmienię zdania po kolejnych.
Polecam dla tych co na zakręcie życiowym i na prostej jednostajnej :) Miśka Pietkiewicz zawładnie waszymi sercami.
Katarzyna Michalak "Rok w Poziomce" "Lato w Jagódce"
Najkrócej... książki o spełnianiu marzeń. Polecam dla tych co teraz w dołku i brak im wiary.
Jostein Gaarder "Świat Zofii"
Książka, która sprawiła mi kłopot. Otóż po przeczytaniu do połowy musiałam wrócić do początku. Po prostu czytałam bardzo nieuważnie i pogubiłam się. Tak! Książka nie jest lekka i wymaga nieustannego skupienia, ale jest bardzo intrygująca. Pewnego dnia czternastoletnia Zofia dostaje tajemniczy list, a potem następne. Każdy następny coraz bardziej intryguje Zosię. Stawiane w nich pytania są niezwykle istotne dla człowieka. I tak niepostrzeżenie dajemy się porwać, razem z Zofią w cudowną podróż w głąb historii filozofii.
Zakończenie jest bardzo zaskakujące.
I okazuje się, że filozofia może być ciekawa i przystępna.
Jesteście wytrwali i cierpliwi? To śmiało do czytania wystąp.
I teraz czytelnicze podsumowanie 2012 roku.
Przeczytałam mnóstwo artykułów i nadal mam stertę zaległych "Bluszczy".
Przeczytałam 23 książki. Stanowczo za mało, bo to 2 książki średnio miesięcznie. Jednak normę wyrabiam, bo podobno Polacy czytają przeciętnie jedną książkę rocznie.
"Z danych Bibliioteki Narodowej wynika, że wciąż 56 proc. Polaków nie czyta żadnej książki w ciągu roku. Dotyczy to także kontaktu ze słownikiem, książką kucharską, komiksem, albumem czy przewodnikiem"
Zakończenie jest bardzo zaskakujące.
I okazuje się, że filozofia może być ciekawa i przystępna.
Jesteście wytrwali i cierpliwi? To śmiało do czytania wystąp.
I teraz czytelnicze podsumowanie 2012 roku.
Przeczytałam mnóstwo artykułów i nadal mam stertę zaległych "Bluszczy".
Przeczytałam 23 książki. Stanowczo za mało, bo to 2 książki średnio miesięcznie. Jednak normę wyrabiam, bo podobno Polacy czytają przeciętnie jedną książkę rocznie.
"Z danych Bibliioteki Narodowej wynika, że wciąż 56 proc. Polaków nie czyta żadnej książki w ciągu roku. Dotyczy to także kontaktu ze słownikiem, książką kucharską, komiksem, albumem czy przewodnikiem"
Oto moje przeczytane 2012r:
Świat Zofii czytam nieustannie i jeszcze tak mało wiem, a to podobno książka dla dzieci;-)
OdpowiedzUsuńRaczej dla młodzieży i ja też do niej kiedyś wrócę :)
UsuńŚwiat Zofii już za mną, natomiast pierwsze trzy pozycje o których wspominasz czekają już na mnie w biblioteczce rodziców :)
OdpowiedzUsuńJa też muszę sprawdzić jak mi wyszedł czytelniczy zeszły rok. Ale na pewno nie mam tyle fajnych książek na mojej liście co TY. Tak trzymać!
OdpowiedzUsuń