Zgodnie z zapowiedzią dzisiaj o szydełku i nitce bawełnianej.
W modzie nastąpił wielki powrót kołnierzyków. Niestety jak chodziłam do podstawówki nie miałam szydełkowego kołnierzyka, ale za to miałam bielusieńki z haftem richelieu. Nie przypominam sobie żebym się jakoś specjalnie nim zachwycała :)
Wychodząc na przeciw modzie i oglądając pięknie wyszydełkowane kołnierzyki, chwyciłam nitkę bawełnianą i szydełko i przystąpiłam do działania. Bardzo pomocne okazały się notatki Antoniny.
Kołnierzyk nr 1 bielusieńki w sam raz na zakończenie roku szkolnego i do atłasowej sukienki w kolorze, np bordo. Zawiązywany satynową wstążeczką. Obwód 40 cm
Kołnierzyk nr 2 w kolorach zielonym i żółtym również regulowany satynową wstążeczką. Obwód 42 cm
Pogoda za oknem znowu deszczowa.
Wpadłam i co zobaczyłam ....przepiękne kołnierzyki i nie tylko bo równie cudowną biżuterię :) Pozwolisz, że się rozgoszczę na dłużej :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie Cię witam i zapraszam na dłużej :)
Usuń