środa, 5 czerwca 2013

o kwiatach

Na początek zagadka

Nim zakwitnie tysiąc róż,
nim zakwitnie tysiąc malw, będę miała
kilka spraw, do ciebie, kilka spraw.
Nie o różach, nie o bratkach,
nie o wstążkach, nie o szmatkach.

 Czy kojarzycie ten tekst?

Rozwiązanie zagadki w poście następnym :)


Dzisiaj będzie o kwiatach. Czy jest osoba, która nie lubi kwiatów? Palec w górę!
Ja kwiaty uwielbiam miłością odwzajemnioną. Kwiaty dla mnie kwitną bujnie, rosną obficie i nawet jak nie podleję to i tak wybaczają.
Ta wiosna nas nie rozpieszcza, bo jak nie zimno to ciągle pada. Ja lubię deszcz, ale we właściwej porze roku, czyli jesienią. Wtedy deszcz kojarzy mi się ze zmianą, nastrój zmienia się na melancholijny.Liście zmieniają barwę i świat pachnie jesiennymi jabłkami. Tak to lubię, ale deszcz (zbyt długo padający) wiosną i latem jest nie do zniesienia.
Mimo tej "innej" wiosny kwiaty kwitną i mokną.
To dzika różyczka zerwana przez Małgosię podczas niedzielnego spaceru. Ten zapach!



Z tęsknoty za słońcem uszyłam kwiaty z tkanin. Mogą być wpięte we włosy, przypięte do sweterka, a także założone na rękę.  Od spodu każdy kwiat podszyłam skórą :)

Kwiat czerwony z tiulem zainspirowana różyczką


Kwiat niebieski jak niezapominajka



Kwiat kwiecisty z perełką



Kwiat kwiecisty z pyłkiem



Wszystkie kwiaty można u mnie zamawiać i rozjaśniać te pochmurne dni ;)

7 komentarzy:

Dziękuję za pozostawiony komentarz. Miłego dnia!