wtorek, 6 września 2011

...O PORZĄDKOWANIU

Pachnie jesienią, więc spacerowanie będzie coraz krótsze. Może więcej czasu na robótki.
W Pełnej Chatce wielkie porządkowanie przed jesienno - zimowym czasem.

SOBOTA: Na pierwszy ogień poszły wszelkie papierszyska (rachunki, gwarancje, itd.). Na każdy rodzaj mam pozakładane  koszulki foliowe (opisane) i włożone w grubaśny segregator. Bieżące odkładam razem i co jakiś czas układam tam gdzie ich miejsce docelowe. Efekt: pudło (po bananach chiquita) makulatury!

NIEDZIELA: Na drugi ogień poszły zdjęcia wywołane ostatnio i uzupełnianie albumików dzieci (jeszcze został Małgosi do doprowadzenia do czasu aktualnego).

PONIEDZIAŁEK: Rano dzieci były w miarę grzeczne i zajęte swoimi zabawkami to ja poukładałam kolorkami swoje tkaninki, bo mam plan...
Wieczorem miałam wenę podczas "Na Wspólnej" i "M jak miłość" i powycinałam bobinki, na które w towarzystwie Tomasza Lisa, Donalda Tuska i Adamka ponawijałam swoje mulinki (dużo ich nie mam).


Całe szczęście, że większość robótkowych rzeczy mam poukładanych, bo wyciąganie ich przy moich dzieciach oznacza bałagan totalny i tylko ewakuacja mogłaby nas wszystkich uratować.

WTOREK: przygotowuję niespodziankę...

Przede mną przegląd pawlacza, szaf i szafek ubraniowych - tego moje dzieci nie lubią chyba najbardziej ;)
Mąż już tęskni za spokojem i ciągle pyta mnie co teraz będę robiła (czyt. dziergała, szyła, wyszywała, itd.), bo wtedy przynajmniej jestem w jednym miejscu a nie wszędzie na raz :)

Lubię porządek, jak wszystko jest poukładane i odłożone na swoje miejsce. Wnerwia mnie jak sięgam po jakąś rzecz a jej tam nie ma i trzeba szukać. Niestety faceci mają inaczej, przynajmniej moi, więc cała nadzieja w Małgosi.

Czy Wy też lubicie porządkowanie i jak wszystko leży na swoim miejscu??


Chyba nie chwaliłam się jakie cudo dostałam od Lacrimy 

8 komentarzy:

  1. Wspaniałe porządki. Ja nienawidzę sprzątać więc jak to zrobię, to chciałabym żeby tak zostało. Niestety przy moim mężu to po prostu niemożliwe :( Bardzo krótko mogę cieszyć oczy porządkiem idealnym :( Cała nadzieje w moich dzieciakach, że w trójkę pokonamy tego bałaganiarza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A nie mogłabyś tak z rozpędu do mnie z tymi porządkami? Mam serce rozdarte, bo porządek uwwielbiam, ale czynić go, to już nie bardzo...

    OdpowiedzUsuń
  3. Na początek napiszę, że serweta od Lacrimy jest cudna:) A teraz o porządkach: w domu porządku pilnuję ja, jako jedyna kobieta, bo moich dwóch facetów porządkiem nie przejmuje się wcale i myślę sobie, że oni wszyscy tak mają :) to miało być tak na pocieszenie :D Pozdrawiam Cię gorąco!!

    OdpowiedzUsuń
  4. porządek uwielbiam ale porządkować to już mniej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. oj i mnie czeka porządkowanie jesienne ;( a Ciebie podziwiam że już się za nie zabrałaś;) i mam nadzieje, że pogoda jeszcze długo bedzie spacerowa ;) Pozdrawiam serdecznie
    A

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też lubię porządek ale uważam, że dom jest do mieszkania więc na małe grzeszki sobie pozwalam ;)
    Serweta od Lacrimy jest faktycznie cudowna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj niestety też lubię porządek,piszę niestety,bo inni chętniej bałaganią niż sprzątają.A prezent wspaniały:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Masz cierpliwość... Zazdroszczę:) Też lubię porządek.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz. Miłego dnia!