poniedziałek, 10 października 2011
KSIĄŻKA DLA NASTOLATKA?
Przeczytałam w kilka wieczorów "Moje drzewko pomarańczowe" autorstwa José Mauro de Vasconcelos.
Wzruszająca historia pięcioletniego chłopca Zezé, pełna bólu, cierpienia, upokorzenia i kilku chwil jasnych jak słońce.
Książka według mnie nie tylko dla nastolatków, ale jak najbardziej dla dorosłych. Nastolatek przeczyta tutaj z jakimi problemami borykają się dzieci z biednych rodzin, a dorosły popatrzy, przez 164 strony książki, jak wygląda świat w oczach dziecka.
Myślę, że każdy z nas miał swoje drzewko pomarańczowe w dzieciństwie. Ja miałam fotografię mojej Mamusi. Kiedy świat wydawał mi się niesprawiedliwy, a Mamunia była w pracy, brałam fotografię i wypłakiwałam swoje żale.
Bardzo polecam książkę do przeczytania i przemyślenia.
Kolejne z serii o Zezé:
Chodź, obudzimy słońce ("Rozpalmy słońce")
Na rozstajach
Dzisiaj podrzucę mojemu zbuntowanemu nastolatkowi i zobaczę co z tego wyniknie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
:) też ostatnio zastanawiałam się co może poczytać Big Brother :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytam jak tylko będę mieć okazję :)
OdpowiedzUsuńA u mnie było odwrotnie, to mój syn podrzucił mi tę książkę, na prawdę warto prezczytać
OdpowiedzUsuń