Do doskonałości to mam jeszcze całe lata świetlne i z podziwem patrzę na cuda jakie pokazują szyjące koleżanki. Z nieukrywaną zazdrością!!
Pozwoliłam sobie wstawić tutaj kurs wykonywania aplikacji, bo jest bardzo przejrzysty. Jeszcze raz dodam, że jest autorstwa marienki, której blog jest tutaj http://helenablogspotcom.blogspot.com/
!) na lewej stronie rysujemy/kalkujemy wzór
2)Na prawej stronie układamy aplikację ,kolejno .Najpierw te elementy,które są pod spodem i przeszywamy po konturach .Szyjemy po lewej stronie
3)obcinamy nadmiar materiału starając się przyciąć jak najbliżej linii szycia ,ale nie przeciąć nitki
4) tutaj zrobiłam zdjecie pod światło .Widać nadmiar szmatki .Zapomniałam napisac ,ze poszczególne elementy przypinamy w kilku miejscach
tak to wygląda z prawej strony
a tak po przeszyciu
i kolejny element
i znowu obcinamy
takie elementy jak pyszcze,jakieś fałdki na brzuszku itp szyjemy po narysowanych konturacg po lewej stronie
w tym momencie aparat zaczął pikac -kończy się bateria-więcjuż prawie goty prosiaczek
Od siebie dodam, że na koniec zygzakiem szyjemy po prawej stronie!
P.S. Co myślicie o wstawianiu reklam na blogach? Czy klikacie w nie? Ja tak, bo w końcu nic mnie to nie kosztuje a właściciel bloga może nazbierać troszkę pieniążków.
Ja zbieram na nowe tkaniny...
I znowu zapisałam się na kwadracik kołderkowy.
M. mnie zapytał kiedy będę sypiała? Hmmm??
Śliczne aplikacje.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że rekalmy wyskakujące gdziekolwiek strasznie mnie denerwują. Chociarz powiem Ci, że trochę oczy mi otworzyłaś z tym klikaniem w nie, żeby dać komuś zarobić... Nigdy z tej srony na to nie patrzyłąm, raczej tak bardziej egoistycznie, że to MNIE one denerwują, a przecierz tak po prawdzie to każdy na swoim blogu może wstawiać co chce, a jak kogoś denerwuje to niech nie wchodzi:) Z całkiemk błahej sprawy dałaś mi do myślenia...
Pozdrawiam
beso_78 te wyskakujące są denerwujące, ale na wielu blogach są pod postem, albo na pasku bocznym. Cieszę się, że popatrzyłaś na to z innej strony. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUmnie dopiero pojawił sie Twój wpis, znowu coś nie gra z blogerem.Zawsze sie zastanawiałam jak maszynowo robionr są takie aplikacjie, teraz juz choć trochę coś wiem.ŚLICZNIUTKI TEN PROSIACZEK!
OdpowiedzUsuńDzięki za kursik nie wiedziałam ,że tak to się robi :)Też nigdy nie klikałam na reklamy może zacznę :)
OdpowiedzUsuńa, to jeśli chodzi o takie, co są "na stałe", to nie mam nic przeciwko, nie ziębią i nie grzeją mnie:)Nigdy na nie nie klikałam, ale może zacznę przynajmniej na znajomych blogach...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękna ta aplikacja, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńale fajny prosiaczek, podoba mi się ;))) co do reklam to ja nie mam, ale w "znajome" będę klikać, bo faktycznie mnie to nic nie kosztuje, a innym pomaga ;)
OdpowiedzUsuń