piątek, 11 listopada 2011

zwierzyniec

Zielona żyrafa do miętolenia dla kolejnego maluszka


i piesek, którego przygarnął Franio i ledwie Go uprosiłam żeby mi Go dał do fotki. Podczas robienia zdjęcia stał i z oka nie spuszczał pieska:



Mam do wyhaftowania kolejny kwadracik kołderkowy dla 10 - letniego Kacperka (kołderka 1195).
Nadal walczę z poszewkami, drutami i z zegarem ;)

P.S. Dziękuję za wszystkie komentarze.
Za młodzież manifestującą w Warszawie jest mi strasznie wstyd.

12 komentarzy:

  1. piękne zabawki, nie mogę się napatrzeć, masz kobiet talent, a te protesty? spuszczę na nie zasłonę milczenia

    OdpowiedzUsuń
  2. ŚLICZNE TE,,MIĘTOLANKI" I TAKIE WESOLUTKIE, SUPER ZABAWKI!

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też bym nie oddała ;) bardzo fajny zwierzyniec! grzywa żyrafki szczególnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczna zyrafka ,a piesek milusi ,wcale sie nie dziwię ,ze Franio tak go pilnował :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Asiu zwierzaki przepiękne,a mnie wielbicielce jamników skradł serduszko ten psiulek w kratke.CUDO!!!!!!Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie tu u Ciebie i hafty i szycie...Zwierzaki milusie!Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna żyrafka,ale piesek to poprostu cudo
    sama bym przygarnela

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz. Miłego dnia!