W Dzień Zaduszny moje myśli są tutaj:
Tu leży osoba, która znaczy dla mnie bardzo dużo.
Ś.P. Dziadziuś.
Nauczył mnie jak nazywają się litery, nauczył jak je składać.
W kwietniu minęło 14 lat. Zdawałam egzamin z hydrogeologii. Wróciłam do domu autobusem, szczęśliwa. Nie zauważyłam klepsydry powieszonej na drzewie (którego też już nie ma) na przeciwko mojego domu.
Mamusia mi powiedziała, a ja nie wierzyłam, nie chciałam w to wierzyć.
Ciągle mam Jego twarz przed oczami.
Czasem mi się śni w tym swoim kapeluszu. Ma spokojną, pogodną twarz.
Tuż przed Jego śmiercią zawarliśmy umowę - obietnicę.
I jak Ci tam jest Dziadziusiu?
Takie refleksje sa nam bardzo potrzebne, to pamięć o tych, których kochaliśmy i nadal kochamy!
OdpowiedzUsuńważne że masz dobre wspomnienia, a On na pewno z góry czuwa nad Tobą i Twoją rodzinką i się uśmiecha
OdpowiedzUsuń