Obiecywałam, że pokażę jak skończyła się moja walka z białym kordonkiem.
Nasza córeczka tak była wystrojona w dniu chrztu (na fotce brak bucików, które są u Mamusi w torebce):
na głowie miała frywolitkową opaskę:
a na zmianę jeszcze jedną sukieneczkę
Moja pierwsza praca frywolitkowa to wyżej pokazana opaska a druga to ozdoba na świecę
Każdy z gości dostał aniołka z podziękowaniami
Pogoda była cudna. Małgosia w kościele spała i otworzyła oczka tylko podczas polewania wodą, czyli w najważniejszym momencie.
p.s. Jak tylko upiorę sukienki to wystroję Małgosię i obfotografuję z każdej strony.
nic dodac nic ujac buziaczki dla najdrozszego cukiereczka
OdpowiedzUsuńprzesliczna panieneczka a jaka wystrojona :*
OdpowiedzUsuńhttp://decou-kacik.blogspot.com/
Śliczna ta opaska :)
OdpowiedzUsuńp.s.
też robię takie aniołki z gipsu, urocze są prawda ?
Asiu same piękności - i córeczka i sukieneczki i te wszystkie drobiazgi :D Gorąco pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńsukieneczki przepiękne, bardzo udane próby podejścia do frywolitek, gratuluję grzecznej córci )
OdpowiedzUsuńaż mi się łezka zakręciła. Chrzest Dziecka to wspaniały moment... Śliczne ubranko zrobiłaś córci, w tej opasce wyglądała cudnie. Strasznie żałuję, że gdy moja córcia była malutka to ja jeszcze nie przyjaźniłam się z szydełkiem...
OdpowiedzUsuńŚliczna dama z Twojej córeczki! Piękna opaska! Kolorek włosów zmieniłaś? Do twarzy Ci. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWspaniała uroczystość i to w TAKIEJ oprawie.Super:)
OdpowiedzUsuńślicznie wystroiłaś swoją córeczkę, piękne sukienki :)
OdpowiedzUsuńCórunia wygladała pięknie. Zostaw jej na pamiątkę wszystkie Twoje prace wykonane na ten ważny dzień. Są cudne.
OdpowiedzUsuń