Szydełka tęskniły za moimi rękami, więc powstał kocyk w tonacji beżowo - różowej.
Użyte włóczki to MALWA (niestety coraz trudniej dostępna, bo przecież ANILUX został zniszczony) oraz SONIA LIGHT (też obecnie niedostępna w Polsce).
Kocyk powstawał przez 20 godzin, zadałam sobie ten trud i zmierzyłam czas.
Absolutnie cudny i dopracowany na tip-top!
OdpowiedzUsuńJaki słodki.. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny. Może przywołasz nim wiosnę ?
OdpowiedzUsuńWitaj!Słodziutki i piękny!Pozdrawiam cieplutko w te mrozy:))))))
OdpowiedzUsuńPiękniutki!!!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jaki śliczny, słodkie kolorki. Ktoś malutki będzie szczęśliwy :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczny słodziak i jakie tępo!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lacrima
Rewelacujne tempo!!! Prześliczny kocyk, świetne kolorki! Pewnie dla Małgosi:)))) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKocyk jest przepiękny.
OdpowiedzUsuńPIĘKNY :) no i tempo wykonania niesamowite!
OdpowiedzUsuńSłodziak! Aż się chce w niego otulić, szczególnie kiedy na dworze -28, podziwiam tempo pracy!!!!
OdpowiedzUsuńWow, ale przepiękny kocyk. Aż zazdroszczę takich umiejętności.
OdpowiedzUsuń