wtorek, 7 lutego 2012

zwykła niezbędna...

... kosmetyczka w kilku wersjach i kolorach






Żeby nie było, że nic nie robię. Ponadto odwiedzam wasze blogi i z każdego krańca Polski a nawet świata widać pragnienie wiosny. A wiosna daleko, daleko.

Zauważyłam, że im w miarę wzrostu dzieci mój czas na robótki kurczy się. Też to zauważyliście u siebie?

3 komentarze:

  1. Pierwsza jest moją faworytka, radosna i wiosenna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne wszystkie ,ale ostatnia to moja faworytka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. przesliczne, aż szkoda że człek tak nie potrafi ;)
    a z tym czasem to chyba każdy ma tak samo :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz. Miłego dnia!